Oświęcim. Zachowaj rozsądek, gdy w telefonie usłyszysz, że „Twoje oszczędności są zagrożone!!!”.
Policjanci z oświęcimskiej komendy Policji prowadzą postępowanie w sprawie ustalenia oszustów, którzy metodą na „pracownika banku” wyłudzili od mieszkanki gminy Oświęcim 4 tysiące złotych. Pokrzywdzona nie straciła wszystkich oszczędności ponieważ po dokonaniu pierwszej wpłaty blikiem zorientowała się, że to oszustwo.
Wczoraj (29.03.2023) do 31 – letniej mieszkanki gminy Oświęcim zadzwoniła kobieta, która oświadczyła, że jest pracowniczką banku. Przekazała, że hakerzy próbują przejąć jej konto w celu kradzieży oszczędności. Oszustka przekazała również, że jedyną możliwością uniknięcia kradzieży jest wypłata pieniędzy z banku, a następnie dokonanie wpłaty całej kwoty blikiem we wpłatomacie na tzw. konto zapasowe. Następnie pokrzywdzona odebrała kolejny telefon. Tym razem od mężczyzny podającego się za policjanta, który potwierdził, że jej bank zgłosił na Policję próbę przejęcia konta, po czym polecił zastosować się do rad konsultantki banku. Ponadto oszust przekazał jej, aby o sprawie nie rozmawiała z pracownikami banku, ponieważ mogą współpracować z hakerami. Pokrzywdzona natychmiast pojechała do banku i wypłaciła 30 tysięcy złotych. Następnie przy pomocy kodu blik, przesłanego przez sprawców na telefon komórkowy, dokonała jednokrotnej wpłaty 4 tysięcy złotych. Wtedy zaczęła podejrzewać, że padła ofiarą oszustwa. Kiedy nie dokonała kolejnej wpłaty otrzymała telefon od mężczyzny podającego się za prokuratora. Próbował on nakłonić ją do wpłaty reszty gotówki. Wtedy pokrzywdzona rozłączyła się, po czym powiadomiła bank oraz Policję.
Policjanci apelują o ostrożność. Hakerzy wykorzystują różne sposoby, aby dostać się do pieniędzy zgromadzonych na kontach bankowych.
Policjanci apelują o ostrożność w chwili, gdy na telefon dzwoni osoba podająca się za pracownika banku informującego, że konto zostało przejęte przez hakerów, którzy próbują skraść lub zaciągnąć na nas kredyt. Niezależnie od tego z jakiego numeru ta osoba dzwoni, a także niezależnie od tego za kogo się podaje, każdą taką telefoniczną wiadomość należy traktować jako próbę oszustwa. W takiej sytuacji najlepiej rozłączyć się i samemu zadzwonić na infolinię banku lub pojechać do placówki bankowej, w celu powiadomienia o otrzymanej informacji, a także upewnienia się, że konto nie jest zagrożone.