Gmina Kęty. Podejrzany o jazdę w stanie nietrzeźwości uciekł z miejsca kolizji. Policjanci odnaleźli go w stanie zagrażającym życiu spowodowanym mieszaniną alkoholu i narkotyków
Policjanci z Komisariatu Policji w Kętach dzięki błyskawicznie przeprowadzonym poszukiwaniom odnaleźli, a następnie udzielili pierwszej pomocy kierowcy, który uciekł z miejsca kolizji drogowej. 20 – latek trafił do szpitala z objawami zatrucia alkoholem i narkotykami.
W ubiegły czwartek (10.11.2021) tuż po godzinie 22 służby ratunkowe interweniowały w związku z kolizją drogową do której doszło w Bielanach na ulicy Wierzbowej. Jak wynikało z relacji poszkodowanego, kierowca samochodu marki Volkswagen uderzył w jego citroena oraz w znak drogowy, po czym nie zatrzymując się pojechał dalej.
W czasie, gdy jedna grupa policjantów prowadziła czynności na miejscu zdarzenia, druga grupa prowadziła poszukiwania 20 – letniego właściciela pojazdu, który jak ustalili doprowadził do kolizji drogowej.
Funkcjonariusze poszukiwania rozpoczęli od domu właściciela volkswagena. Pod ustalonym adresem zastali rodziców poszukiwanego mężczyzny oraz 20 – latka leżącego na łóżku. Mężczyzna był niekomunikatywny, zwijał się z bólu i wymiotował, więc policjanci wezwali karetkę Pogotowia Ratunkowego, a następnie wspólnie z rodzicami udzielili pierwszej pomocy młodemu mężczyźnie. Do czasu przyjazdu medyków mundurowi monitorowali stan zdrowia mężczyzny.
20 – latek z objawami zatrucia mieszanką alkoholu i narkotyków pod opieką ratowników medycznych został przewieziony na leczenie do szpitala. Badania wykazały, że w jego organizmie znajdowało się 1,6 promila alkoholu. W rozmowie z mężczyzną ustalono, że oprócz alkoholu zażywał również amfetaminę. W związku z powyższym w szpitalu pobrano krew do szczegółowej analizy na zawartość środków odurzających.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu oraz środków odurzających mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, zakaz kierowania pojazdami oraz kara grzywny. Za ucieczkę z miejsca kolizji grozi grzywna do 5000 zł. Nadto ubezpieczyciel może zastosować regres wobec sprawcy kolizji, który zbiegł z miejsca zdarzenia i będzie on musiał ponieść z własnej kieszeni koszty naprawy uszkodzonego pojazdu oraz znaku drogowego.